Historia szarpaków z pazurem

Moja historia zaczęła się od myśli „idealnej” zabawki,  żeby zabawa z psem była jeszcze przyjemniejsza. Tak to się wszystko zaczęło… Zanim oficjalny produkt trafił tu, na stronę internetową, minęło sporo czasu, bo około 1,5 roku. Pierwszą większą inwestycją była nowa maszyna do szycia, kiedy stary Łucznik zaniemógł, było trzeba podjąć odważny krok ku nowoczesności. maszyna teraz śmiga jak szalona i ja też! Jak widać już na początku były wzloty i upadki i niezłe rozkminy! Brałam pod uwagę wiele możliwości, który daje rynek włókienniczy. Futra owcze, eko futra, dzianiny, szukałam takiego materiału, aby był dla pieskiej mordki miękki do gryzienia, ale z drugiej strony wytrzymały i co najważniejsze, aby miał możliwość prania. Nie było wcale łatwo znaleźć materiał idealny, ale udało się! Takim oto sposobem szarpaki zaczęły przechodzić fazę testów, każdy szarpak był praktycznie inny, każdy miał inne szycie, podszycie, wielkość. Nareszcie udało się dopasować dla moich kochanych testerów – kursantów, takie wielkości, długości i jakość materiałów, że byli oni zadowoleni z zabawy szarpakami. Szczególne podziękowania należą się Wiki, która nie omieszkała wytykać mi szrpakowych wad! Bez tego nie byłoby obecnych szarpaków i mojego zadowolenia z nich. Uśmiech na twarzy człowieka i radość psa – to jest dla mnie największa nagroda, gdy widzę jaką frajdę ma człowiek i pies z tej zabawy.

Dziękuję również Oldze Fedirko – za ilustracje, szukajcie jej pod @offedirko.

Podziękowania również należą się Brajanowi z „W stronę zdjęć”.

Nie obyło by się również bez pomocy Macieja, który zdradzał mi różne wordpressowe zagadki.

 

Chciałabym wrócić teraz do tej idealnej zabawki, uśmiechu na twarzy człowieka i radości psa. Ważne są chwile, które jak wiecie są ulotne. Czas mija szybko. Bądźmy dla siebie mistrzami zabawy, Ty i Twój pies, dbajmy o relacje i pozostawmy po zabawie niezapomniane wspomnienia. Kiedy ostatni raz się bawiłeś całym sobą ze swoim psem, tak na 100%? Bez TV w tle, telefonu, bez stresu, bez rodziny i znajomych, tak sam na sam?

Mam nadzieję, że zrobisz to już niebawem 🙂

Ta strona korzysta z plików cookie, aby zapewnić lepszą jakość przeglądania. Przeglądając tę ​​witrynę, wyrażasz zgodę na używanie przez nas plików cookie.